Świetne placki, no i masło orzechowe, od którego jestem uzależniona. *_*
A poza tym widzę, że lubimy podobne zespoły. :D Jesteś pierwszą osobą (naprawdę!), którą spotkałam, i która lubi i zna Breaking Benjamina i Hinder. Uwielbiam ich! Three Days Grace i Nickelback też kocham. :D
U mnie też dzisiaj placuszki goszczą na śniadanie. Cudne. <3
OdpowiedzUsuńWszyscy chyba dzisiaj zajadają się różnistymi placuszkami.Twoje wyszły naprawdę smacznie;)wypróbuję.
OdpowiedzUsuńŚwietne placki, no i masło orzechowe, od którego jestem uzależniona. *_*
OdpowiedzUsuńA poza tym widzę, że lubimy podobne zespoły. :D Jesteś pierwszą osobą (naprawdę!), którą spotkałam, i która lubi i zna Breaking Benjamina i Hinder. Uwielbiam ich! Three Days Grace i Nickelback też kocham. :D
Pozdrawiam!
Pyszne te placuszki:-)
OdpowiedzUsuńobłędnie wyglądają x)
OdpowiedzUsuńPysznie! Placuszki otrębowe kojarzą mi się głównie z dietą, aczkolwiek nie zmienia to faktu, że musiało być to smakowite śniadanie. :)
OdpowiedzUsuń